sobota, 27 lutego 2021

Perseverance wylądował


 Kolejny sukces NASA. Pierwszy raz w historii mogliśmy obejrzeć tak spektakularny film z lądowania sondy kosmicznej na innej planecie. To niezwykłe wydarzenie zostało sfilmowane przy użyciu kilku kamer zainstalowanych zarówno na łaziku Perseverance, jak i na latającym dźwigu, który perfekcyjnie przeprowadził ostatnią fazę lądowania na powierzchni Czerwonej Planety. Doskonałej jakości film daje prawdziwy obraz tej skomplikowanej operacji, którą dotychczas mogliśmy sobie jedynie wyobrażać lub wizualizować na przygotowanych animacjach. 

Wcześniej NASA opublikowała film z lądowania sondy Huygens na powierzchni Tytana, które odbyło się 15 czerwca 2005 roku. Ten film powstał z połączenia fotografii wykonanych podczas powolnego opadania sondy w atmosferze tego księżyca Saturna.

Przychodzi też na myśl wspomnienie ostatniej wyprawy księżycowej Apollo 17. 14-go grudnia 1972 roku ustawiona na powierzchni Księżyca kamera sfilmowała start lądownika, kończącego program amerykańskich lotów załogowych na Srebrny Glob. Należy tu wspomnieć, że kamera była sterowana zdalnie z Ziemi. Warto porównać obydwa filmy, by dostrzec postęp technologiczny, jaki dokonał się w okresie minionych pięćdziesięciu lat.

Perseverance przesłał już kolejne zdjęcia, w tym panoramę okolicy, w której się znajduje. Kiedy wyruszy w zaplanowaną trasę, będzie przesyłać tysiące fotografii, a na nich… No właśnie, na całym świecie tysiące ludzi będzie szukało obiektów o nienaturalnym kształcie, które miałyby świadczyć o tym, że Mars nie jest lub nie był zawsze zimną bezludną pustynią. Te zdjęcia będą rozbudzać wyobraźnię i staną się z pewnością inspiracją dla wielu, tak jak dla mnie fotografie przesłane przez poprzednie misje marsjańskie stały się pretekstem do napisania opowiadania „Mars albo nieskończoność światów”.

A może nie jest to jedynie pareidolia?

poniedziałek, 1 lutego 2021

Nieoczywistość oczywistych praw człowieka


 Przyjmując, dość umownie zresztą, że społeczeństwo ludzkie zaczęło rozwijać się w okresie neolitu, można zauważyć, iż ponad dziesięć tysięcy lat zajęło ludzkości sformułowanie i powszechne zrozumienie istoty praw człowieka.

Zapisy w europejskiej konwencji praw człowieka są dziś oczywiste dla każdej racjonalnie myślącej osoby. A przecież jeszcze całkiem niedawno, w perspektywie zaledwie kilkuset ostatnich lat, pozbawienie człowieka wolności, czy też rutynowe stosowanie tortur było usankcjonowane prawnie i obecne na porządku dziennym. Co istotne, budziło sprzeciw tylko nielicznej, postępowej części społeczeństwa.

Dziś jedynie najbardziej zwyrodniałe osobniki są zdolne do kwestionowania tych praw i nie byłoby w tym większego zagrożenia, gdyby nie to, że są oni zdolni przy pomocy społecznej manipulacji do przejęcia władzy i w konsekwencji stanowienia prawa, które w ich wydaniu okazuje się jawnym bezprawiem.

Jak widać postęp nie dokonuje się ani łatwo, ani szybko. To pesymistyczne stwierdzenie łagodzi jedynie optymistyczne spostrzeżenie, że jednak rozwój postępuje i z biegiem czasu prawa wypracowane przez pokolenia staną się oczywiste dla wszystkich.

Właśnie dlatego futurystyczna wizja przyszłości, którą pokazuję w swoich książkach bazuje na powyższej tezie i ostatecznie wiedzie do obrazu społeczeństwa, które te oczywiste prawdy traktuje jako coś naturalnego i nie podlegającego dyskusji.

Być może jest to bardzo odległa perspektywa, tak jak odległy jest Mars z utopijnej wizji pokazanej w opowiadaniu „Mars albo nieskończoność światów” i dziś bardziej aktualny jest obraz społeczeństwa, które poprzez swoją pasywność, przy aktywnej manipulacji prowadzonej przez rządzących, samo ogranicza swoją wolność, tak jak wymyśleni przeze mnie mieszkańcy Atlantydy.

Pozostaje zatem otwarte pytanie, czy współczesne społeczeństwo jest zdolne wyrwać się wreszcie z marazmu, czy też jak Atlantydzi zatonie w nieświadomości, że składając dobrowolnie władzę w nieodpowiednie ręce samo wydało na siebie wyrok.

Polecany post

PUSTA ZIEMIA w wersji dźwiękowej

 Od 26 sierpnia 2024 powieść PUSTA ZIEMIA jest dostępna również jako audiobook. Czyta: Tomasz Sobczak

Najczęściej wyświetlany post