Dziś wystartowała kolejna misja marsjańska NASA. Nazwana Mars
2020 Mission stanowi istotny krok w badaniach Czerwonej Planety. Jest
to zarazem najbardziej zaawansowana i skomplikowana technicznie wyprawa, której
celem jest poszukiwanie śladów dawnego życia.
Wystrzelona dziś przy użyciu rakiety Atlas V sonda ma
wylądować w lutym 2021 roku na Marsie. Tym razem na powierzchnię wyjedzie nowy
łazik nazwany Perseverance.
Jest on ulepszoną wersją Mars Science Laboratory (Curiosity),
który od ośmiu lat pracuje bez przerwy dostarczając bezcenne dane naukowe. Po
raz pierwszy w historii na innej planecie pojawi się aparat latający, rodzaj
drona o nazwie Ingenuity.
To miniaturowy helikopter, którego zadaniem będzie sprawdzenie możliwości lotów
w marsjańskiej atmosferze, oraz fotografowanie okolicy łazika, co powinno pomóc
w wyborze jego marszruty.
Planuje się
również zebranie przez Perseverance
próbek gruntu, które w przyszłości mają być zebrane i dostarczone na Ziemię.
Dla mnie
misja ma szczególne znaczenie, gdyż jeszcze przed lądowaniem sondy na Marsie
ukaże się w księgarniach moja kolejna książka, w której badania Czerwonej
Planety odgrywają szczególną rolę. Ale o tym więcej w następnych postach...