Wszystkie trzy planety: Wenus, Mars i Ziemia znajdują się w
tzw. ekosferze, a więc w obszarze sfery okalającej Słońce, która umożliwia
wystąpienie warunków sprzyjających powstaniu i utrzymaniu życia.
Ostatnie badania to potwierdzają – na Marsie występują
niezliczone ślady obecności wody w przeszłości, zarówno w postaci dużych
zbiorników, jak i licznych cieków. W lipcu 2018 roku Europejska Agencja
Kosmiczna (ESA) doniosła, że wysłana przez nią sonda Mars Express wykryła
obecność ciekłej wody pod pokrywą lodową w rejonie bieguna południowego
planety. Informacje dostępne są na stronie:
https://www.esa.int/Science_Exploration/Space_Science/Mars_Express/Mars_Express_detects_liquid_water_hidden_under_planet_s_south_pole.
Również w przypadku Wenus, naukowcy wyrażają opinię, że
około 2-3 miliardy lat temu panował tam klimat zbliżony do ziemskiego i woda
mogła pokrywać znaczne obszary planety.
Gdyby więc cofnąć się w czasie ponad 3 miliardy
lat, Układ Słoneczny wydawałby się miejscem niezwykłym. Aż trzy planet nadawały
się do życia. Gdyby taki stan pozostał do dziś, problem załogowej wyprawy na te
planety byłby bez porównania mniejszy, zaś wyprawy takie można by porównać z
wyprawami pierwszych pionierów, udających się do Ameryki i Australii. Woda i
tlen – te najbardziej potrzebne do życia substancje byłyby w dostatecznej ilości
na miejscu.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu wydawało się, że taki
wymarzony obraz Układu Słonecznego jest możliwy. W okresie Złotego Wieku
fantastyki naukowej tak właśnie widzieli go pisarze. Wenus przedstawiano jako
gorącą i wilgotną planetę, porośniętą dżunglą pełną bagien, zaś Marsa jako
pustynniejący glob, poprzecinany siatką kanałów, którymi Marsjanie transportują
wodę z biegunów.
Nie
pierwszy raz życie zweryfikowało negatywnie nasze wyobrażenia, zaś akcje
powieści science fiction, z konieczności musiały przenieść się na planety
innych układów gwiezdnych.
Jak mogłaby wyglądać taka planeta pozasłoneczna?
Może właśnie tak, jak pokazałem to w "PUSTEJ ZIEMI"...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz