Tworząc futurologiczną wizję, opisaną w "PUSTEJ
ZIEMI" przyjąłem za punkt wyjścia, że:
- globalizacja zdominuje światową gospodarkę,
- nastąpi stabilizacja demograficzna,
- prekariat stanie się dominującą liczebnie klasą społeczną.
Na te założenia nakłada się przekonanie, że postęp
techniczny nie zostanie zatrzymany, ale będzie postępował w co najmniej takim
samym tempie.
Podane wcześniej założenia oparte są na prowadzonych
współcześnie badaniach naukowych, które wykazują, że już dziś obserwujemy
widoczne symptomy wskazanych zmian. Jednak postawienie tezy, że z tych założeń
można wyprowadzić jedną, prawdziwą wizję przyszłości byłoby daleko idącym
nadużyciem. Zresztą, każda próba przewidywania przyszłości jest ryzykowna, o
czym przekonaliśmy się wielokrotnie, gdy stawiane w przeszłości prognozy
doczekiwały czasu swojej weryfikacji. Tym bardziej ryzykowne są przewidywania
stawiane w perspektywie kilkuset lat.
Pokazanie dwóch odmiennych wizji przyszłości, wyprowadzonych
z tych samych założeń, stało się pomysłem, który w beletrystycznej formie
został zrealizowany w moich książkach. Zarówno "PUSTA ZIEMIA", jak i
opowiadanie „Wieczory z kosmitką”, zamieszczone w książce "Logika
Uniwersum” pokazują świat przyszłości i jest to świat diametralnie różny.
Jeden czynnik zadecydował, że drogi wychodzące z jednego
wspólnego punktu rozdwoiły się, w rezultacie czego przyszłość okazała się
odmienna. Za ten czynnik uznałem rozwiązania polityczne kształtujące politykę
społeczną, co zdefiniowało stosunek ludzi do pracy zarobkowej, a w konsekwencji
również wyznawany przez większość system wartości.
To zaś wpływa już bezpośrednio na obraz świata przyszłości,
pokazany przeze mnie w obydwu książkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz