Jak podaje https://www.urania.edu.pl
17 grudnia 2019 r. Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) ogłosiła wyniki globalnego
konkursu IAU100 NameExoWorlds na nazwy planet pozasłonecznych.
System przyznany Polsce do nazwania nosił do tej pory
oznaczenie BD+14 4559 dla gwiazdy i BD+14 4559 b dla okrążającej ją planety.
Jest odległy od nas o 161 lat świetlnych i usytuowany na niebie w
gwiazdozbiorze Pegaza. Gwiazda ma jasność 6 magnitudo, zatem do jej
dostrzeżenia potrzebna jest przynajmniej lornetka. Planeta to gazowy olbrzym o
masie 1,04 masy Jowisza. Od tej pory gwiazda będzie nosiła nazwę Solaris,
zaś planeta – Pirx.
Co ciekawe, w przeprowadzonym w Polsce konkursie największą
liczbę głosów uzyskała inna para nazw, a mianowicie: Geralt i Ciri - 47006
głosów (53,32%), podczas gdy na nazwy wymyślone przez Stanisława Lema padło
zaledwie 13796 głosów (15,65%). Taki werdykt został przekazany przez polski
komitet konkursowy, jednak
Międzynarodowa Unia Astronomiczna, kierując się własnym zdaniem uznała,
że nazwy z drugiego miejsca są bardziej odpowiednie dla ciał niebieskich.
Dla mnie, uhonorowanie Stanisława Lema było i jest sprawą
oczywistą. Nie tylko dlatego, że Solaris i Pirx kojarzą się jednoznacznie z
Kosmosem, ale przede wszystkim dlatego, że nasz niekwestionowany lider
fantastyki naukowej, niesłusznie pominięty w latach ubiegłych podczas
przyznawania literackiego Nobla, zasługuje bez wątpienia na taki gwiezdny
pomnik.
Wynik głosowania jest jednak interesujący z socjologicznego
punktu widzenia. Nie jest to jedynie dowód na prymat literatury fantasy nad
science fiction, ale nawet w większym stopniu, przykład zmian społecznych i
preferencji czytelnika, który w większości przedkłada teraz baśń nad fabułę,
opartą na podstawach naukowych.
Jak można wytłumaczyć to zjawisko?
Być może jest to efekt rozczarowania postępem technicznym i
kierunkiem, w którym zmierza cywilizacja ludzka.
Być może
dlatego literatura fantastyczna XIX i XX wieku, wyrastając na gruncie wybuchu
technologicznego i postępach nowoczesnej nauki, próbowała antycypować
przyszłość bazując na odkryciach i wynalazkach, a współczesna w większości
jedynie otwiera przed czytelnikiem drzwi do baśniowego świata, który kiedyś był
jedynie domeną dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz