niedziela, 29 grudnia 2019

Jak wiadomo, smoków nie ma.

„Jak wiadomo, smoków nie ma. Prymitywna ta konstatacja wystarczy może umysłowi prostackiemu, ale nie nauce, ponieważ Wyższa Szkoła Neantyczna tym, co istnieje, wcale się nie zajmuje; banalność istnienia została już udowodniona zbyt dawno, by warto jej poświęcać choćby jeszcze jedno słowo".
Ten cytat z „Cyberiady" Stanisława Lema doskonale pasuje do literatury fantasy, której postacie nie należą do bytów realnych. Jednak motywacje, dla których powstają kolejne książki tego gatunku są krańcowo odmienne od tezy, postawionej na wstępie przez Stanisława Lema.
Chociaż z wielkim żalem przyznaję, że nie było mi dane pobierać nauk w Wyższej Szkole Neantycznej i musiałem zadowolić się ciekawą i ważną, ale dość utylitarną edukacją w uczelni technicznej, to jednak inspiracje jakie płyną ze studiowania niebytu są mi szczególnie bliskie.
Tym razem nie będzie jednak o nicości, która znalazła się w punkcie uwagi bohatera „Logiki Uniwersum”, ale o ewolucji nieistniejących światów literatury fantasy.
Gdyby próbować umiejscowić czasowo świat wykreowany wyobraźnią Tolkiena i Sapkowskiego, to znalazłby się on gdzieś pomiędzy starożytnością a średniowieczem. W takim otoczeniu rozgrywa się tam akcja, a postaciom ludzkim towarzyszą istoty tak niezwykłe jak elfy, krasnoludy, czy wreszcie tytułowe smoki.
Wyobraźmy sobie jednak, jak zapewne rozważaliby studenci Wyższej Szkoły Neantycznej, że taki świat istnieje i rozwija się zgodnie ze znanymi nam regułami ewolucji cywilizacyjnej. W którymś momencie nastaje epoka Oświecenia, a po niej następuje rewolucja przemysłowa. Zaczyna funkcjonować świat taki, z jakim my mamy do czynienia na co dzień.
Jakie miejsce zajęłyby w takim świecie te wszystkie niezwykłe istoty, oczywiście ze smokiem na czele? O ile różny byłby taki świat od tego, w którym my żyjemy?
Spróbowałem podjąć się udzielenia odpowiedzi na te pytania i w ten sposób powstała mikropowieść „Fantasy" z tomu „Logika Uniwersum".

niedziela, 22 grudnia 2019

Pirx vs Geralt

Jak podaje https://www.urania.edu.pl 17 grudnia 2019 r. Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) ogłosiła wyniki globalnego konkursu IAU100 NameExoWorlds na nazwy planet pozasłonecznych.
System przyznany Polsce do nazwania nosił do tej pory oznaczenie BD+14 4559 dla gwiazdy i BD+14 4559 b dla okrążającej ją planety. Jest odległy od nas o 161 lat świetlnych i usytuowany na niebie w gwiazdozbiorze Pegaza. Gwiazda ma jasność 6 magnitudo, zatem do jej dostrzeżenia potrzebna jest przynajmniej lornetka. Planeta to gazowy olbrzym o masie 1,04 masy Jowisza. Od tej pory gwiazda będzie nosiła nazwę Solaris, zaś planeta – Pirx.

Co ciekawe, w przeprowadzonym w Polsce konkursie największą liczbę głosów uzyskała inna para nazw, a mianowicie: Geralt i Ciri - 47006 głosów (53,32%), podczas gdy na nazwy wymyślone przez Stanisława Lema padło zaledwie 13796 głosów (15,65%). Taki werdykt został przekazany przez polski komitet konkursowy, jednak  Międzynarodowa Unia Astronomiczna, kierując się własnym zdaniem uznała, że nazwy z drugiego miejsca są bardziej odpowiednie dla ciał niebieskich.

Dla mnie, uhonorowanie Stanisława Lema było i jest sprawą oczywistą. Nie tylko dlatego, że Solaris i Pirx kojarzą się jednoznacznie z Kosmosem, ale przede wszystkim dlatego, że nasz niekwestionowany lider fantastyki naukowej, niesłusznie pominięty w latach ubiegłych podczas przyznawania literackiego Nobla, zasługuje bez wątpienia na taki gwiezdny pomnik.

Wynik głosowania jest jednak interesujący z socjologicznego punktu widzenia. Nie jest to jedynie dowód na prymat literatury fantasy nad science fiction, ale nawet w większym stopniu, przykład zmian społecznych i preferencji czytelnika, który w większości przedkłada teraz baśń nad fabułę, opartą na podstawach naukowych.
Jak można wytłumaczyć to zjawisko?
Być może jest to efekt rozczarowania postępem technicznym i kierunkiem, w którym zmierza cywilizacja ludzka.
Być może dlatego literatura fantastyczna XIX i XX wieku, wyrastając na gruncie wybuchu technologicznego i postępach nowoczesnej nauki, próbowała antycypować przyszłość bazując na odkryciach i wynalazkach, a współczesna w większości jedynie otwiera przed czytelnikiem drzwi do baśniowego świata, który kiedyś był jedynie domeną dzieci.

niedziela, 15 grudnia 2019

Dziwny jest ten świat


Powieść "PUSTA ZIEMIA" utrzymana jest w konwencji twardej fantastyki naukowej i przedstawia futurologiczną wizję odległej przyszłości, którą wyprowadziłem z obecnie obserwowanych trendów rozwoju społecznego i cywilizacyjnego. W odróżnieniu od naukowców, którzy nierzadko do upadłego bronią swoich teorii, mam jako autor niewątpliwy przywilej traktowania tej koncepcji jako jednej z wielu możliwych, szczególnie dlatego, że futurologia jest tym bardziej niepewna, im dalszej przyszłości dotyczy.
W świecie dynamicznych zmian, ilość możliwych przebiegów wydarzeń wydaje się nieograniczona, co prowadzi z kolei do wniosku, że rzeczywistość, w której żyjemy również jest przypadkowym efektem zaistnienia kiedyś okoliczności, które mogły były zajść całkiem odmiennie. Jak w takim przypadku wyglądałby nasz świat?
Odnajduję w tych rozważaniach cenne wartości i wielkie pole do literackiego działania.
Alternatywna teraźniejszość i alternatywna przyszłość nie wyczerpują wcale tematu, dla którego wciąż pozostaje obszar świata fikcji literackiej, który za sprawą pisarzy gatunku fantasy istnieje w umysłach czytelników. Również dla tego nieistniejącego świata znalazłem obraz alternatywny.
Przychodzą na myśl słowa poety, że „dziwny jest ten świat", a okazuje się on tym bardziej zdumiewający, im więcej wiedzy o nim zdobywamy. Może więc nadszedł już czas, aby to wszystko, co współczesna nauka dowiedziała się o Wszechświecie przekuć na system idei i spróbować udzielić odpowiedzi na fundamentalne pytanie o sens tego wszystkiego, co nas otacza. W moim przekonaniu, prowadzi to prostą drogą do odkrycia Logiki Uniwersum, chociaż co do tego, czy jest ona identyczna dla każdego, nie mam już pewności.
Opisane powyżej tezy znalazły miejsce w "Logice Uniwersum". Książka jest utrzymana w odmiennej od „PUSTEJ ZIEMI” formule. Akcja dzieje się tu i teraz, co niewątpliwie zostanie dobrze przyjęte przez tych czytelników, dla których odległe podróże kosmiczne wydają się jedynie niedościgłą mrzonką, zaś postać pracownika korporacji zmagającego się z trzema Prawdami Obiektywnymi, może okazać się bliska sercu niejednego z nas.

poniedziałek, 9 grudnia 2019

O futurologii...

Rozważania o przyszłości są obecne również w „Logice Uniwersum”, chociaż odmiennie od „PUSTEJ ZIEMI” nie stanowią tu wątku głównego.

Kiedy rok temu ukazał się mój debiut literacki pisałem, że „futurologia jest tą dziedziną nauki, która analizując bieżące wydarzenia, trendy oraz teorie społeczne usiłuje wyprowadzić z nich obraz świata przyszłości. Skuteczne prognozy mają nieocenioną wartość, a tak po prawdzie, miałyby ją, gdyby okazywały się trafne. Skonfrontowanie historycznych wizji ze współczesnością ujawnia bowiem słabość futurologii, która chociaż potrafiła przewidzieć niektóre zdarzenia, to jednak całkowicie myliła się w większości fundamentalnych prognoz i to nawet tych bardzo nieodległych.
Może zatem prawdziwa jest teza, że lepiej zostawić futurologię pisarzom a naukowe rozprawy zamienić na beletrystykę, która nie pretendując do ambicji naukowych dostarcza czytelnikom w lżejszej formie materiału do refleksji o przyszłości. Prognozy naukowe, zabija na ogół niespodziewane zdarzenie, które wprowadza tak duże zaburzenie do przewidywanego ciągu przyczynowo-skutkowego, że z postawionych wcześniej tez niewiele już pozostaje.
Rozprawa literacka rządzi się innymi prawami – poprzez wyobraźnię autora pozwala pokazać świat przyszłości, który stałby się takim, gdyby przyjęte na wstępie założenia pozostały zasadne i sprawdziły się w przyszłości. Można to traktować jako formę ostrzeżenia, jeśli wizje są pesymistyczne, albo po prostu jako intelektualną rozrywkę.

Przedstawioną powyżej tezę można jednak rozwinąć poprzez stwierdzenie, że z jednakowych założeń początkowych można wyprowadzić różne scenariusze przyszłości, co prowadzi do kreacji rozmaitych światów alternatywnych. Opis takiej alternatywnej rzeczywistości zdecydowałem się przelać na papier w „Logice Uniwersum” uznając, że skonfrontowanie jej z wizją „PUSTEJ ZIEMI” może być całkiem interesujące.
Na ile zadanie, które sobie postawiłem okazało się udane, ocenią czytelnicy...

wtorek, 3 grudnia 2019

Zapowiedź Logiki Uniwersum

W najbliższych dniach ukaże się w sprzedaży moja druga książka zatytułowana „Logika Uniwersum".

Informacja o książce znalazła się wcześniej na okładce powieści "PUSTA ZIEMIA", tak więc wypełniam niejako podjęte wcześniej wobec czytelników zobowiązanie. Niejednokrotnie podczas spotkań autorskich lub innych kontaktów z czytelnikami padało pytanie o kontynuację „PUSTEJ ZIEMI". Zainteresowanie dalszymi losami bohaterów międzygwiezdnej wyprawy jest powszechne wśród osób, znających moją pierwszą powieść, więc ten temat poruszę przy okazji kolejnego postu. Tu jednak należy się wyjaśnienie odnośnie treści zapowiadanej nowości.
„Logika Uniwersum" nawiązuje i kontynuuje wątki, które znalazły się w „PUSTEJ ZIEMI" ale nie jest bezpośrednim ciągiem dalszym. Nie spotkamy w niej tych samych bohaterów, ale znajdziemy alternatywne podejście do ujętych wcześniej tematów.
Pojęcie Logiki Uniwersum znalazło się w treści „PUSTEJ ZIEMI" ale celowo nie zostało wyjaśnione. Czytelnik mógł jedynie domyślać się znaczenia tego terminu, wiążąc go z okolicznościami, w jakich się pojawił. W zapowiadanej teraz książce, Logika Uniwersum zostanie szczegółowo wyjaśniona, co pozwoli też lepiej zrozumieć przesłanie "PUSTEJ ZIEMI".
Nie będę jednak ukrywał, że indywidualna interpretacja Logiki Uniwersum pozostanie dalej w gestii czytelnika.
Zapraszam do lektury.

Polecany post

PUSTA ZIEMIA w wersji dźwiękowej

 Od 26 sierpnia 2024 powieść PUSTA ZIEMIA jest dostępna również jako audiobook. Czyta: Tomasz Sobczak

Najczęściej wyświetlany post